Po pewnym czasie wrogowie byli rozgromieni. Cahan ociekał krwią, zarówno swoją z drobnych ranek jak i ludzką. Parsknął otrzepując się i zmienił w człowieka. W jego kieszeni rozbrzmiał telefon. Odebrał nawet nie spoglądając na wyświetlacz.
-Jak spodobała ci się moja niespodzianka?-Siraf miał głęboki, aksamitny głos, który wkradał się w najgłębsze zakamarki umysły kusząc całkowitym poddaniem się.
-Jak zawsze precyzyjna. -Cahan odpowiedział nie ściszając głosu pełnego szacunku.
Curse of tiger
- Grudzień 14, 2025, 10:49:57
- Witamy, Gość
